Dla mojej siostry powstał taki oto koszyczek....
Jak widzicie pomału poznaję tajniki dekupażu....może kiedyś coś z tego będzie. Na razie moim celem jest nauczyć się dobrze pleść z papieru. Jak myślicie widać postępy?:) Dziękuję za każde ciepłe słowo, które mnie motywuje do dalszego działania:)
Śliczny koszyczek! Smakowity ma kolorek - od razu skojarzył mi się z czekoladą :-)
OdpowiedzUsuńbo to kolor czekoladowy:) jeden z moich ulubionych:)
UsuńNo piękny! To się nazywa rozwój, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJak z papieru???????Przecież to wygląda jak najżywsza wiklina!
OdpowiedzUsuńJak to się robi??? Strasznie fajne, pojęcia nie miałam, że jest taka technika. Pysznie to wygląda!
tak z papieru, a dokładnie z przeczytanych już i nie potrzebnych gazet:) cieszę się, że nie widzisz różnicy między papierem a wikliną bo o to chodzi:)powiem Ci jeszcze, że takie koszyki są tak samo wytrzymałe jak z wikliny:) buziaki
Usuńsuper koszyczek, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo masakra jakaś! Jak Ty to wszystko tak szybko robisz?! I to w dodatku taki śliczny koszyczek. Normalnie mistrzostwo świata, jak dla mnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepluko!
dziękuję Ewelinko:) a koszyczek powstawał przez tydzień małymi kroczkami:)
UsuńCzy widać postępy...pytanie?Jak dla mnie cały czas to co robisz jest rewalacyjne.Koszyczek super,a jego plusem jest bez wątpienia to,że jest zamykany.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny! Postępy...przecież tu już widać mistrzostwo, ja myślałam, że Ty już od dawna robisz w papierowej wiklinie! Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńŚliczny ten koszyczek.Najbardziej mi się wyroby z papierowej wikliny podobają właśnie w tym kolorze.Bardzo fajnie wygląda to połączenie wikliny i dekupażu:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Rewelacyjny koszyczek... podziwiam :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
no to do roboty kochana do roboty :P
OdpowiedzUsuńpostępy widać koszyk piękny pozdrawiam serdecznie :)
Nigdy bym nie powiedziała, że to papier ! Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńJuż jesteś mistrzynią, na pewno siostra będzie szczęśliwa :)
OdpowiedzUsuńWidać postępy jak najbardziej :) Gratuluję cierpliwości ja się zniechęciłam, chociaż też próbowałam tych plecionek, zdecydowanie wolę podziwiać :)
OdpowiedzUsuńkoszyczek bardzo fajny, ciekawe kiedy zaczniesz wielkie konstrukcje tworzyć skoro taj dobrze Ci idzie?
OdpowiedzUsuńchyba jednak pozostanę przy małych rzeczach:)
UsuńKoszyczek piękny ! Aż mam ochotę spróbowac tej techniki :)Gazety w kazdym razie juz mam uzbierane :)
OdpowiedzUsuńjak gazety już są to to roboty Elu:)!
Usuńexstra koszyczek :)
OdpowiedzUsuńBardzo dekoracyjna , ale i praktyczna rzecz!
OdpowiedzUsuńJa już decoupage przerabiałam i technika bardzo sympatyczna tylko, że wymaga miejsca na schnięcie niestety, ale i tak polecam. Twoja wiklina jest ładniutka i dlatego moc pracy przede mną, żeby zbliżyć się do oryginału. Gazety czekają, czas goni, ale warto się pobawić- pozdrówka
OdpowiedzUsuńTwoje twory z wikliny papierowej są świetne! ja tylko raz zrobiłam coś tą techniką, ale teraz mnie natchnęło. świetne pomysły!
OdpowiedzUsuń