Słonecznik stał sobie samotnie u mnie na półce, ale niedługo był samotny bo spodobał się Edytce i powędrował do niej. A żeby nie było mu smutno zamówiła sobie jeszcze dwóch takich samych braci bliźniaków:) Do Edytki powędrowały więc trzy słoneczniki bliźniaki:)
Słonecznik jak żywy:-)Tylko nie zapomnij go podlewać bo uschnie :-)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny ten słonecznik!!! Ale jesteś zdolna osóbka:))) pozdrawiam serdecznie życząc spokojnej nocy:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny słonecznik, jak znalazł na te ponure dni :)
OdpowiedzUsuńSuper słonecznik,ja tez swojego czasu kupilam krepine i inne potrzebne akcesoria do wykonania slonecznikow ale tylko skonczylo sie na zamiarach,poniewaz brak mi na wszystko czasu:)pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSłonecznik jak żywy! :)
OdpowiedzUsuńśliczne kwiaty, tylko pozazdrościć talentu:)
OdpowiedzUsuń