Kubusia haftowałam już dawno temu, wisiał w pokoju mojej siostry a po remoncie trafił do szafy i został zapomniany, aż do tamtego tygodnia:) Był jeszcze jeden Kubuś, który łapał motyle ale ten powędrował do przedszkola imienia Kubusia Puchatka w Mszanie:) Marzy mi się zrobienie jeszcze metryczki z Kubusiem dla mojej córeczki:) Pozdrawiam wszystkich:)
a to w przyszłości jak znajdę czas chciałabym wykonać:)
fantastyczne te Kubusie:))ja uwielbiam tego misia:))już się nie mogę doczekać kiedy mój synuś zacznie czytać sam tą książkę:))miłego dnia!!
OdpowiedzUsuńŁadnie tu:) Kubusie urocze!
OdpowiedzUsuńWitaj, dziękuję za zaproszenie... sama robisz te cudne kosze z różami?????? Przepiękne... Będę stale zaglądać :)
OdpowiedzUsuńŚliczne Kubusie :) Ja też się zabieram za metryczki dla moich chłopaków, zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńWidzę,że też lubisz ukochanego przeze mnie misia
OdpowiedzUsuńMam tą miareczkę już na swoim koncie, nieco okrojoną przez pomyłkę ale mimo to cieszyła obdarowanych ;)
OdpowiedzUsuń