piątek, 30 listopada 2012

Coraz bliżej święta...

Coraz bliżej święta...i coraz więcej bombek u mnie...
w tym tygodniu trochę pobawiłam się w malowanie..
A oto efekty:
 






Wszystkie te bombki będą do nabycia w tą niedzielę 2 grudnia w Krakowie...
Trzymajcie kciuki!:) Jest to mój pierwszy kiermasz i strasznie się denerwuję...i obawiam, że moje prace nie spodobają się i nikt nie będzie ich chciał kupić....
 
 
Zapraszam!!!!

23 komentarze:

  1. Super wyszły te ozdoby, powodzenia na kiermaszu:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne ozdoby :)Pozdrawiam i zyczę powodzenia na kiermaszu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana no to się widzimy!!!!!! :) w niedzielkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oooo to super!:) w takim razie do zobaczenia:) pozdrawiam

      Usuń
  4. czemu ja tak daleko mieszkam?:( tam na pewno będzie mnóstwo fajnych rzeczy!!! Twoje są śliczniutkie więc możesz spokojnie jechać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. musisz się koniecznie przeprowadzić do Małopolski:) bo małopolanką już jesteś!:)

      Usuń
  5. Ja bym się zastanawiał, czy na pewno starczy Ci tych ozdób. Wyglądają idealnie. Nie wiem jak to zrobiłaś, ale chylę czoła przed talentem i cierpliwością. Bombki perfect.
    Pozdrawiam
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Kasieńko...:) narazie się zastanawiam po co ja tyle tego narobiłam..:)

      Usuń
  6. Powodzenia!!! Z pewnościa prace się spodobają. Trzymam kciuki :) Ja też mam ten problem co Ty, bo specjalnie dla Marcina szyję pierniczki-zawieszki Świąteczne i to też moje pierwsze prace, które ktoś ma kupić, ale tutaj jest cel, więc liczę, że będzie dobrze!

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniałe...oczywiście trzymam kciuki;)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  8. Trzymam kciuki, Grodziu. Wszystko się uda, zobaczysz :)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Wczoraj wysłałam poszeweczkę. Powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  10. ja jestem pewna, że się spodobają! szkoda, że Mazowieckie tak daleko od Was, bo pewnie bym się skusiła na Kiermasz :)
    a tak to trzymam kciuki :*

    OdpowiedzUsuń
  11. oj szkoda, że do Krakowa muszę całą Polskę przejechać:( ale przynajmniej sobie u Ciebie popodziwiam te wszystkie piękności:) mam nadzieję, że z worem pieniędzu wrócisz do domku!

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj szkoda, że do Krakowa mam tak daleko a nie bardzo mobilna teraz jestem. Piękne sa takie bombeczki :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Spodobają się na pewno, chętnych nie zabraknie. Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  14. Oj, na pewno się spodobają. Powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za miłe słowa:)