Coraz bliżej święta...i coraz więcej bombek u mnie...
w tym tygodniu trochę pobawiłam się w malowanie..
A oto efekty:
Wszystkie te bombki będą do nabycia w tą niedzielę 2 grudnia w Krakowie...
Trzymajcie kciuki!:) Jest to mój pierwszy kiermasz i strasznie się denerwuję...i obawiam, że moje prace nie spodobają się i nikt nie będzie ich chciał kupić....
Zapraszam!!!!
Super wyszły te ozdoby, powodzenia na kiermaszu:)
OdpowiedzUsuńPiękne ozdoby :)Pozdrawiam i zyczę powodzenia na kiermaszu :)
OdpowiedzUsuńKochana no to się widzimy!!!!!! :) w niedzielkę :)
OdpowiedzUsuńoooo to super!:) w takim razie do zobaczenia:) pozdrawiam
Usuńczemu ja tak daleko mieszkam?:( tam na pewno będzie mnóstwo fajnych rzeczy!!! Twoje są śliczniutkie więc możesz spokojnie jechać!
OdpowiedzUsuńmusisz się koniecznie przeprowadzić do Małopolski:) bo małopolanką już jesteś!:)
UsuńJa bym się zastanawiał, czy na pewno starczy Ci tych ozdób. Wyglądają idealnie. Nie wiem jak to zrobiłaś, ale chylę czoła przed talentem i cierpliwością. Bombki perfect.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kasia
Dziękuje Kasieńko...:) narazie się zastanawiam po co ja tyle tego narobiłam..:)
UsuńPowodzenia!!! Z pewnościa prace się spodobają. Trzymam kciuki :) Ja też mam ten problem co Ty, bo specjalnie dla Marcina szyję pierniczki-zawieszki Świąteczne i to też moje pierwsze prace, które ktoś ma kupić, ale tutaj jest cel, więc liczę, że będzie dobrze!
OdpowiedzUsuńnapewno będzie! do zobaczenia 8!:)
Usuńurocze:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe...oczywiście trzymam kciuki;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Trzymam kciuki, Grodziu. Wszystko się uda, zobaczysz :)))
OdpowiedzUsuńWczoraj wysłałam poszeweczkę. Powodzenia
OdpowiedzUsuńŚliczne!
OdpowiedzUsuńPowodzenia życzę :))
OdpowiedzUsuńja jestem pewna, że się spodobają! szkoda, że Mazowieckie tak daleko od Was, bo pewnie bym się skusiła na Kiermasz :)
OdpowiedzUsuńa tak to trzymam kciuki :*
dziękuje bardzo!!!
Usuńoj szkoda, że do Krakowa muszę całą Polskę przejechać:( ale przynajmniej sobie u Ciebie popodziwiam te wszystkie piękności:) mam nadzieję, że z worem pieniędzu wrócisz do domku!
OdpowiedzUsuń:))
UsuńOj szkoda, że do Krakowa mam tak daleko a nie bardzo mobilna teraz jestem. Piękne sa takie bombeczki :)
OdpowiedzUsuńSpodobają się na pewno, chętnych nie zabraknie. Powodzenia!
OdpowiedzUsuńOj, na pewno się spodobają. Powodzenia :)
OdpowiedzUsuń