środa, 18 grudnia 2013

Piernikowe szaleństwo...

Do pieczenia pierniczków zabierałam się już od dwóch tygodni...
w końcu wczoraj pieczenie doszło do skutku:))
miałam małą pomocnicę...Wiki miała niesamowitą frajdę z wycinania pierniczków a potem z ich ozdabiania czyli posypywania czekoladową i owocową posypką...
Przepis na pierniczki mam już wypróbowany, korzystam z niego co roku jeśli komuś byłby jeszcze potrzebny to znajdziecie go TUTAJ
 


Choinki robiłam po raz pierwszy...
 


Łosie muszą być co roku obowiązkowo...:))
 
 
A Wy piekłyście w tym roku pierniczki???
Pozdrawiam serdecznie
Grodzia
 
 

17 komentarzy:

  1. piekłyśmy pierniki :))) Wasze cudne

    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładne, i łosie stoją!!!!
    Oczywiście, że piekłam! Bez pierniczenia nie ma Świąt:). Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. pierniczki już dawno za mną i teraz czekają w słojach na swoją kolejkę:) choinek nigdy jeszcze nie robiłam ,chyba czas zacząć?

    OdpowiedzUsuń
  4. fajne choineczki :) ja dopiero co skończyłam swoje pierniczkowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. piękne i smakowite pierniczki- ja szykuję sie na pieczenie w sobotę .
    serdeczne

    OdpowiedzUsuń
  6. mniam mniam pyszności - ja nie piekłam, jak zwykle nie zdążyłam, a teraz to już trochę za późno :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A lukier zrobiłaś sama? Błagam, zdradź mi przepis! Próbowałam już tyle razy i nigdy nic mi nie wychodzi z lukru, zawsze kończy się na nerwach i wyrzucaniu beznadziejnie nieprzydatnej masy razem z tytką... :( :( Pomocy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepis na lukier:
      200 g cukru pudru
      2 białka
      kilka kropel cytryny
      Ja go ucieram w thermomixie 1 min. wychodzi idealny!:)

      Usuń
    2. dodam jeszcze że z tej porcji wychodzi bardzo dużo lukru, więc zawsze można zrobić z połowy porcji:)

      Usuń
  8. ale one śliczne, chętnie bym je wszystkie zjadła :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Smakowite:) Czy można się poczęstować:) Przyznam się ,że nie piekłam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wstyd się przyznać, ale ja jeszcze nie, ale planuję jutro:) I chyba przepis Twój wypróbuję:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za miłe słowa:)