Dla Ewki powstała różana kula, a do niej stojaczek zrobiony z papierowej wikliny...
Przy robieniu stojaczka skorzystałam z kursu Ani, do stojaczków Ani jeszcze dużo mi brakuje, ale wciąż się uczę i ćwiczę regularny splot:))) Do kompletu powstał taki oto koszyczek.....
A na koniec chciałam Wam jeszcze pokazać nowego znajomego Wiktorii, Pana Czesia:)))
Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za każde ciepłe słowo:)
no ładniutkie plecionki i kula pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTrochę się naplotłaś, ale efekt końcowy super. Pan Czesio przesympatyczny, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńprześlicznie , kurcze chciała bym sie kiedys nauczyć plecenia z papieru :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpolecam, super sprawa:)
UsuńBardzo dekoracyjny ten stojaczek, nie tylko dla tej pięknej kuli! Czesio to nie lada przystojniak!
OdpowiedzUsuństojaczek można wykorzystać do zawieszenia wielu innych ciekawych rzeczy:))
UsuńSuper!! A Czesiek jest odjazdowy :)
OdpowiedzUsuńŚliczny koszyczek :)
OdpowiedzUsuńfajny pomysł z tym stojaczkiem. tak sobie pomyslałam, że mogłabys sobie zrobić kilka osłonek na doniczki, takich małych, i np w taka osłonkę włożyc doniczke z hiacyntem, pewnie miałoby to swój urok. uważaj żeby czesio Ci Wiktorii nie zdemoralizował, bo jak kiedys powie do Ciebie czopku zamiast mamo, to nie będzie fajnie. nie wiem dlaczego ale i tak mnie to śmieszy, nie wychowana po prostu jestem!
OdpowiedzUsuńdoniczki są już w planie:) jedna nawet już kiedyś tam powstała:) A Czesio do 18-stki będzie zabroniony:))))
Usuńśliczne wyszły!!!
OdpowiedzUsuńGosiu cieszę się, że tak mówisz bo jesteś w końcu ekspertką w tej dziedzinie:)
UsuńCzesio rewelacja :)) Piękne rzeczy robisz ,kula i stojaczek - bomba ! :)
OdpowiedzUsuńStojaczek i koszyczek świetne. :) Czesio odjazdowy. :)
OdpowiedzUsuńa kiedy ja będę umiała prosto zapleść cokolwiek???:( Wiem wiem, ćwiczenia czynią mistrza tylko, żeby w mieście gazet nie zabrakło!!!pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAniu nie zabraknie gazet!:))) jak coŚ to Ci podeślę:)))
UsuńĆWICZ!!!:)
Nowi przyjaciele wyglądają cudnie :)
OdpowiedzUsuńI piękny stojaczek Ci wyszedł, kula też śliczna :) a Czesio jakim zainteresowaniem się cieszy :D
OdpowiedzUsuńPiękna ta kwiatowa kula i ciekawie skomponowana z papierową wikliną!:) Super. A Czesio całkiem przystojny:) Pozdrawiam Marta
OdpowiedzUsuńwtorzysz cudna z tej papierowej wikliny :)a czesiu jest slodki
OdpowiedzUsuńGrodziu, jedna z ładniejszych Twoich prac, moim zdaniem :)
OdpowiedzUsuńA Czesio czaderski :)
Ada
dziękuję za tak miłe komentarze:)
OdpowiedzUsuńPiękny stojaczek, piękna ozdoba! Ten Czesio to taki przylepek! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńśliczniunie!!!!Pozdrawiam serdecznie!papa
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się takie kule. Czesio wymiata. Zapraszam do zabawy z serialami.
OdpowiedzUsuńOd wczoraj nie mogę zapisać Twojego bloga na liście, ale pamiętam!
OdpowiedzUsuńoczywiście liczę na te gazety, bo inaczej marnie widzę:( a mówią, że ćwiczenia czynią mistrza i tej wersji się trzymam. Pierwszej rzeczy z sutaszu nigdy nie włożyła TAKA BYŁA PRZECUDNA:)
OdpowiedzUsuńa mi się marzy właśnie sutasz Aniu:) ale narazie ćwiczę z wikliną:) buziaki
OdpowiedzUsuńśliczny stojaczek, a Czesio rewelacja :D
OdpowiedzUsuńdziękuję wszystkim za ciepłe słowa:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo ładny stojaczek.Ale Czesio mnie zniewolił.Wiktorię chyba również:))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko