Znalazłam na dnie szafy len...i postanowiłam coś z niego zrobić...
długo nie musiałam się zastanawiać co bo już od dawna chodziła mi po głowie szyta choinka...
szyć na maszynie nie umiem...więc pozostało mi szycie ręczne...
nie wyszła za wspaniała...wykrój robiłam na oko...tak samo potem haftowałam gwiazdki:)))
ale jak dla mnie może być:)
w tle reniferek też z lnu, dostałam go w ubiegłym roku od mistrzyni szycia Diablicy:))
Życzę Wam owocnych przedświątecznych przygotowań...
Pozdrawiam
Grodzia
Jak dla mnie to choinka nie odbiega ani trochę od szczytu idealności :)
OdpowiedzUsuńdzięki Ula!:) Buziaki:*
Usuńpodłączam się pod opinie Uli :)
OdpowiedzUsuńmi sie tam ten łosiek podoba:D
OdpowiedzUsuńŚwietna choineczka :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyszła...taki wzór choinki to ponoć HIT 2013....szeroka dołem...wąziutka górą :)
OdpowiedzUsuńPiękna choineczka i reniferek i skrzatka piękna. Dojrzałam też cudny hafcik :) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńfajna choinka więc proponuję zaprzestania czepliwości:) W końcu na niesprawnej maszynie to nawet ...Diablica nie dałaby rady!
OdpowiedzUsuńRewelacyjna! Nic dodać nic ująć:) Pozdrawiam Marta
OdpowiedzUsuńJest świetna :)
OdpowiedzUsuńTaka zakręcona trochę :)
BUZIAK :*
Kapitalna:)I inna niż wszystkie:)
OdpowiedzUsuńOdrobina materiału i powstała tak ciekawa ozdoba :) piękna choinka :)
OdpowiedzUsuń