Gruszkówka...
Witajcie...
mimo, że u większości z Was już trwają przygotowania do świąt u mnie nadal jesiennie...
choć za oknem już śnieg...
ale mam Wam jeszcze do pokazania zdjęcia zrobione jakiś miesiąc temu:))
miałam nadmiar gruszek i z tych których dzieciaki nie zjadły zrobiłam nalewkę wg TEGO PRZEPISU...
wczoraj ją przelałam, wyszła pyszna choć musi jeszcze trochę poleżakować:))
a Wy robicie nalewki? czy tylko może pijecie?:) i jakie najbardziej lubicie?
Pozdrawiam
Robimy, pijemy :-) według nas najlepsza czarna porzeczka i malinowa. Gruszki nigdy nie próbowałyśmy więc chętnie byśmy Twojej skosztowały bo wygląda apetycznie. Pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuńmoże kiedyś będzie okazja na spotkaniu w Krakowie:) Pozdrawiam
Usuńmmmmmmmmm wyglada cudnie. Ja nie robię, ale bardzo chętnie degustuję jak ktoś to potrafi :) pozdrówka
OdpowiedzUsuń