Mikołaj przyjedzie już za miesiąc...

Mikołaj zjawi się w naszych domach już za miesiąc...i musi się do tych wizyt przygotować..:)) ja jako pomocnica Św. Mikołaja wziełam się już do pracy bo w tamtym roku ledwo zdążyłam:)) `na początek powstały woreczki i świeczki...Lniane i bawełniane woreczki uszyła mi moja szwagierka Ewa...a ja zakupiłam sobie klej do tkanin i przyozdobiłam je. Natomiast świeczki pochodzą z Ikei i też są ozdobione techniką decupage.

 

 

 

Pozdrawiam....i dziękuję za każde ciepłe słowo:))

Tort urodzinowy...

22 października moja mała dziewczynka skończyła już 2 lataka! I z tej okazji babcia upiekła jej pyszny tort który mama udekorowała lukrem plastycznym....a w sobotę była wystrzałowa imprezka urodzinowa na której gościem specjalnym był Klaun...:)

Miłego dnia...

Jesienne broszki...

Jesienne broszki powstały dla Pani Irenki...są cieplutkie, milutkie, mięciutkie i bardzo przyjemne w dotyku...Idealnie pasują do ciepłych jesiennych swetrów lub szali...

Mam nadzieję, że będzie sie je równie przyjemnie nosiło...

 

 

Miłego dnia....

Zabawa krakiem jednoskładnikowym...

Na ostatnim spotkaniu Małopolanek Alinka zdradzała nam tajniki decu...i tak pod wpływem tego spotkania powstały moje prace... deseczki na zapiski

oraz komplecik dla Pani Irenki...

a na spotkaniu Małopolanek pod okiem Alinki zrobiłam taki wieszak..:))

Miłego dnia...

Kalendarz klockowy

Kalendarz klockowy marzył mi się od dawna...i w końcu mam zrobiony swój własny od podstaw...Znajomy stolarz zrobił mi kalendarz z drewna... ja pomalowałam go na biało i w końcu zrobiłam swoje pierwsze w życiu transfery...a to za sprawą Marty która na spotkaniu Małopolanek nauczyła nas robić transfery...i jak Martuś może być???:)) A oto kalendarz...

Pozdrawiam:))

Ślubne kartki...

Od czasu do czasu gdy ktoś mnie poprosi to robię kartki ślubne...I tym razem tak było...kartki powstały na zamówienie...zrobiłam jedną więcej, także jeśli ktoś potrzebowałby kartkę na ślub to ta ostatnia jest do wzięcia...:)) wszak sezon ślubny się przecież jeszcze nie zakończył:)) 

Miłego weekendu:))

Szydełkowy komplecik

Powstanie tego kompletu zawdzięczam  Kasi 

Bardzo chciałam zrobić beret dla Wiki...znalazłam fajny wzór ale chiński a Kasiulek w całości mi go przetłumaczyła i wyjaśniła jak zrobić:)) bez niej nie dałabym rady!!! Kasiu dziękuje Ci bardzo!:))

Jak już miałam zrobiony beret do kompletu powstał szalik, potem ocieplacze robione z własnego wzoru:)) oraz buciki pantofelki...w bucikach małej bardzo fajnie się chodzi ale trochę są za śliskie...cały czas myślę co by tam podszyć, żeby nie ślizgały jej tak bardzo...może coś doradzicie???:)

Pozdrawiam:))

Kocyk dla Bartusia

Kocyk powstał dla maleństwa tygodniowego dlatego jest taki malusi...:)) zrobiłam go na szydełku z "babcinych kwadratów". Robiło się szybko i przyjemnie...w planach już kolejny kocyk oraz poszewki na podusie...

Pozdrawiam..:)))

Mini pudełeczko

Stworzyłam mini pudełeczko lub podkładkę pod świecę....

Pudełeczko zakupione w Drewnianej Dolinie chyba za 3 zł. Pomalowane na biało farbą akrylową a potem poszła w ruch czarna farba i mini pędzelek i powstał napis...trochę niezdarny ale jest odręczny...mój własny:))

Obiecuję, że wkrótce nauczę się robić transfery i przestanę Was zamęczać moimi bazgrołami..:))
Przesyłam pozdrowienia z deszczowej Małopolski:))

Ponczo

Ponczo zrobiłam na szybkiego dla mojej Małej:) Chciałam żeby jeszcze zdążyła je ubrać tej jesieni i udało się bo pogoda ostatnio piękna...:) Wzór wymyśliłam sama składa się tylko z słupków, półsłupków i słupków podwójnych robionych na okrągło...jakby ktoś potrzebował dokładniejszy wzór to proszę pisać, postaram się pomóc:))

Do kompletu powstała opaska...całość ozdobiona kwiatkami...:))

A tak ponczo prezentuje się na Wiktorii:))

Pozdrawiam wszystkich do mnie zaglądających i dziękuję za każde ciepłe słowo. Ja mam małe zaległości w odwiedzaniu Was ale postaram się wszystko nadrobić:))