Dziś kolejna czapeczka dla mojego synka...tym razem zrobiona na drutach i w komplecie z rękawiczkami (choć pewnie się już nie przydadzą) oraz cieplutkimi bucikami myszkami...rękawiczki i buciki zrobione na szydełku bo niestety praca na drutach pończoszniczych jest dla mnie jak na razie czarną magią...czy to na prawdę takie trudne??? ja po trzech próbach stwierdziłam, że mam dość i nie chcę już więcej próbować:)))
A cały komplecik prezentuje się tak...
Udanego wieczoru Wam życzę:)
Pozdrawiam